Sport

Indian Wells: Aga w półfinale!

Indian Wells: Aga w półfinale!
zdjęcie z FB BNP Paribas Open

zdjęcie z FB BNP Paribas Open

Agnieszka Radwańska pokonała Jelenę Janković 75 26 64 i awansowała do półfinału BNP Paribas Open, w którym zmierzy się z Simoną Halep.

Wszyscy, którzy zdecydowali się na zarwanie nocki i wspieranie Polki, nie mogą czuć się zawiedzeni. Agnieszka ostatecznie wygrała, a spotkanie mogło się podobać. Jedyne co można zarzucić Radwańskiej to to, że nie pozwoliła nam dłużej pospać (pojedynek zakończył się lekko po godzinie 6.00, a na 9.00 do pracy!).

Początek tej rywalizacji nie zapowiadał męczarni Agnieszki. Szybko przełamała Jelenę i objęła prowadzenie 3-0. W pierwszych dwóch gemach serwisowych Radwańska straciła zaledwie punkt i to po swoim błędzie. Następny serwis Serbka utrzymała, ale nie obyło się bez problemów. Przy prowadzeniu 40-15 najpierw nadziała się na dobry atak Agnieszki, a chwilę później popełniła podwójny błąd serwisowy. Zrobiła się równowaga i iskierka nadziei na 4-0. Janković jednak pozbawiła tych złudzeń efektownie kończąc dwie kolejne wymiany.

Czwarty gem, a dokładniej ładne winnery Jeleny, dodały jej skrzydeł. Co prawda, Polka utrzymała jeszcze kolejne podanie, oddając tylko dwie piłki Serbce, ale nie sposób było nie zauważyć, że Janković coraz śmielej atakuje i ewidentnie rozkręca się. Pokazała to w szóstym gemie, wygrywając go na sucho. Gem lacostowski padł łupem Agnieszki i wydawało się, że kwestia wygrania pierwszej partii rozstrzygnie się w najbliższych dwóch gemach. Radwańska jednak nie byłaby Radwańską, gdyby nie skomplikowała sobie życia.

Janković pewnie utrzymała swoje podanie i wszystko zależało od Agnieszki. 30-30 i skuteczny atak Polki zakończony smeczem. Pierwsza piłka setowa. Serbka broni się, a w zasadzie napiera i kończy wygrywającym forehandem po przekątnej. Jelena przy równowadze atakuje returnem, ale posłała go prosto w siatkę i Aga miała drugiego setbola. Krakowianka nie wykorzystała również drugiej okazji, a Jelena wygrała kolejne trzy piłki (a dokładniej dwie z nich przegrała Polka, popełniając niewymuszone błędy) i odrobiła stratę przełamania.

Serbka wyrównała w kolejnym gemie, wygrywając swoje podanie na sucho. Zapowiadała się ciekawa, ale nerwowa końcówka pierwszej odsłony. Zaczęło się od nieudanego loba Serbki, co skrzętnie wykorzystała Agnieszka i zakończyła wymianę smeczem. Chwilę później to Jelena miała niesamowitą okazję na powtórzenie zagrania Radwańskiej, jednak jej smecz wylądował daleko za linią. 30-0. Polka wyrzuca backhand – 30-15. Do ciekawej sytuacji doszło przy kolejnej piłce. Janković za późno poprosiła o challenge i punkt został przyznany Agnieszce. Jednak, jak pokazała nieoficjalna powtórka – Serbka miałaby rację, ponieważ Radwańska minimalnie przestrzeliła. Chwilę później już nikt nie miał wątpliwości, Aga pomyliła się i było 40-30. Następny punkt to fantastyczne minięcie rywalki przez Polkę. Całą wymianę była spychana do defensywy, w końcu Janković wybrała się do siatki, a wtedy Aga niesamowicie to wykorzystała. 6-5.

Po raz kolejny Janković serwowała, aby pozostać w grze w tym secie. Wygrywała 30-0, później miała piłkę na tie break przy 40-30. W tamtym momencie bardzo dobrym lobem popisała się krakowianka i doprowadziła do równowagi. Zatrzęsła się na pewno ręka Serbce. Popełniła podwójny błąd serwisowy i Aga miała trzecią piłkę setową. Tym razem bardzo pomogła ją wykorzystać jej rywalka posyłając backhand daleko za linię końcową i Radwańska mogła cieszyć się z wygrania pierwszej partii.

Do drugiej odsłony Jelena podeszła bardzo zmotywowana. Wygrała cztery kolejne gemy i można było już spokojnie oczekiwać trzeciego seta. Polka wygrała dwa następne gemy, ale już nie dała rady dogonić rywalki. 2-6. Podobnie układała się decydująca partia, tyle że w drugą stronę. To Agnieszka szybko objęła prowadzenie 4-0 i wydawało się, że nie ma opcji, by nie awansowała do półfinału. Ale, ale… Janković odrobiła stratę, a nawet miała małą piłkę meczową na 5-4! Na szczęście nie wykorzystała jej posyłając forehand w pół siatki. Polka szczęśliwie wygrała tego gema i można było odetchnąć z ulgą.

W dziesiątym gemie Jelena wygrywała już 40-15. Aga wygrała kolejną piłkę. Janković miała nadal piłkę gemową. Po pierwszym podaniu Polka poprosiła o sprawdzenie i miała rację – był aut. Serbka wyrzuciła również drugi serwis i była równowaga. Ponownie w ważnym momencie popełniła podwójny błąd serwisowy. Następnie posłała piłkę w siatkę i doczekaliśmy pierwszej piłki meczowej! Janković wyrzuciła ją w aut. Poprosiła jeszcze o sprawdzenie, ale sama już w to nie wierzyła i udała się do siatki podziękować za spotkanie Agnieszce. Hawk Eye udowodnił, że Jelena się pomyliła i tym samym Polka awansowała do półfinału turnieju w Indian Wells!

Teraz przed Agnieszką jeszcze trudniejsze zadanie. O finał powalczy z Simoną Halep, z którą dwa poprzednie pojedynki (ostatni miesiąc temu w Doha) przegrała. Zapowiedź spotkania, a w trakcie meczu również relacja (którą poprowadzę osobiście) dostępna na Lajfy.com.

Podobne wpisy:

Previous article
Indian Wells: Nadal i Szarapowa przeminęli z wiatrem
Next article
Indian Wells: Radwańska tworzy historię
About the author
related articles
Petko
Nadal