Sharapova

W tym samym czasie, na korcie Suzanne Lenglen, zacięty bój stoczą „rankingowe sąsiadki” – 15 w rankingu Carla Suarez-Navarro, oraz sklasyfikowana oczko niżej Eugenie Bouchard. Będzie to drugie spotkania tenisistek, pierwsze miało miejsce podczas ubiegłorocznego Wimbledonu, gdzie Hiszpanka wygrała 7:5 6:2. Obie tenisistki notują najlepszy sezon w ich karierze oraz najlepsze wyniki na kortach ziemnych.

Eugenie Bouchard, tegoroczna półfinalistka z Melbourne osiągnęła tutaj najlepszy wynik (poprzednio – druga runda). Carla Suarez-Navarro poprawiła swój najlepszy wynik z 2008 roku, jakim był ćwierćfinał. Po raz kolejny staje przed szansą na awans do półfinału. Mimo świetnych rezultatów na mączce, jej gra w Paryżu jest daleka od ideałów. Nie miała wymagających rywalek, a mimo tego, sprawiły jej wiele kłopotów.

W pierwszym meczu z Beygelzimer, dwukrotnie wracała ze stanu 1:4 i wygrała oba seta 7:5. W drugiej rundzie niespodziewanie męczyła się z Timeą Bacsinszky, z którą wywalczyła zwycięstwo 7:5 1:6 6:4. W dwóch kolejnych spotkaniach, bazowała głównie na wielu błędach rywalek. Z rewelacjami turnieju, Taylor Townsend wygrała 6:2 6:2, a z pogromczynią Agnieszki Radwańskiej, Alją Tomljanović – 6:3, 6:3.

Jej rywalka, Eugenie Bouchard dwukrotnie gładko ogrywała rywalki, dwukrotnie męczyła się nieco bardziej. W pierwszej rundzie pokonała pewnie Shahar Peer 6:0 6:2. W następnym meczu wiele problemów w pierwszym secie sprawiła jej Julia Goerges. Kanadyjka nie mogła znaleźć sposobu na dobrze grającą Niemkę. W kolejnych dwóch odsłonach zagrała jednak bardzo dobrze, zminimalizowała liczbę błędów i zmusiła Goerges do biegu. Wygrała 2:6 6:2 6:1. W trzeciej rundzie zmierzyła się z Johanną Larsson. W tym spotkaniu po raz kolejny Bouchard popełniła sporo niewymuszonnych błędów, lecz w decydujących momentach setów zagrywała sporo kończących piłek. Zwyciężyła 7:5 6:4.

Bouchard rozegrała najlepszy mecz w czwartej rundzie, przeciwko Angelice Kerber. Fantastycznie grała forhendem, wiele punktów zdobywała po returnie. Rozgromiła Angie 6:1 6:2. Wynik meczu będzie zależał przede wszystkim od podstawy Bouchard. Jeżeli będzie grała równie dobrze returnem, zniweluje liczbę błędów, powinna poradzić sobie z Hiszpanką. Jednak Carla nie da za wygraną, będzie biegała do każdej piłki i może sprawić wiele problemów jednoręcznm bekhendem.