Guangzhou

Guangzhou

Wprawdzie turniej w chińskim Kantonie nie przyciągnął żadnej zawodniczki z czołowej dziesiątki, ale w żadnym razie nie oznacza to braku doborowych nazwisk. Co więcej, wyrównana stawka i brak wyraźnych faworytek sprawia, że niezwykle trudno będzie przewidzieć wyniki. Najwięcej motywacji i ambicji powinniśmy się spodziewać po Alize Cornet, która ma tu coś do udowodnienia. Francuzka już dwukrotnie występowała w Guangzhou jako jedna z faworytek, ale nie potrafiła przebrnąć ćwierćfinału. Ponadto pokazała w tym roku już wiele razy, jak skutecznie potrafi grać na szybszych kortach twardych. Rozstawiona z dwójką Francuzka powinna spokojnie zameldować się w półfinale. Z jej połówki zdążyły już odpaść wysoko notowane Vinci i Beck, a jedyną rozstawioną zawodniczką pozostaje Sloane Stephens, która jednak notuje w ostatnich miesiącach bardzo przeciętne wyniki. Znacznie bardziej wyrównana wydaje się być górna połówka, gdzie czekać na fanów tenisa powinny takie pojedynki jak Sam Stosur-Sorana Cirstea czy Monica Puig-Zarina Diyas. O dobry wynik powinna się pokusić Jana Cepelova, która ma realne szanse na co najmniej ćwierćfinał i awans na najwyższe miejsce rankingowe w karierze. Z turnieju w pierwszej rundzie odpadły dwie Polki: Kasia Piter oraz Magda Linette. Obie stoczyły blisko trzygodzinne boje, ale ostatecznie musiały uznać wyższość odpowiednio: Misaki Doi i Timei Bacsinszki.
nicole

Tak obecnie prezentuje się Nicole Vaidisova
źródło: http://nicole-vaidisova.com/gallery/displayimage.php?pid=2879&fullsize=1