Facebook Agnieszki

Facebook Agnieszki

Radwańska wciąż nie jest pewna występu w Masters, chociaż tylko zbieg okoliczności sprawiłby, że Polki zabrakłoby w tej prestiżowej imprezie. Po wycofaniu się Na Li wiemy, że trzeba zająć dziewiątą pozycję w rankingu Road To Singapore. Obecnie Agnieszka jest czwarta, ale tuż za nią sklasyfikowane są Ivanović, Bouchard, Kvitova i Wozniacka. Nad dziesiątą Kerber, Polka ma przewagę ponad 1000 punktów, które będzie niezwykle ciężko roztrwonić. Poza mniejszymi turniejami, kopalnią punktów są turnieje w Wuhanie oraz Pekinie. Forma Radwańskiej (szczególnie styl przegranego spotkania z Lepchenko) pozostawiała wiele do życzenia, a drabinka w Wuhanie nie napawała optymizmem. W pierwszej rundzie Agnieszka miała wolny los, a w kolejnych rundach przepowiadano jej pojedynki kolejno z Venus Williams, Azarenką lub Janković oraz Kvitovą. Niestety, do żadnego z tych spotkan nie dojdzie. Victoria Azarenka wycofała się z rozgrywek z powodu kontuzji w dalszej części sezonu. Venus Williams nie wykorzystała wyniku 5:2 w trzeciej partii oraz piłki meczowej i przegrała z Caroline Garcią. Niestety, w meczu z Polką, Garcia również uciekła spod topora i odmieniła niekorzystny wynik. Agnieszka dobrze weszła w mecz i zapisała na swoim koncie pierwszą partię. W niej aż trzykrotnie odebrała podanie Francuzce, w tym w ostatnim gemie, kiedy świetnie returnowała. Od stanu 1:2 oddała rywalce tylko jednego gema i pewnie wyszła na prowadzenie w spotkaniu.

Druga partia była znacznie bardziej zacięta. Garcia zaczęła fantastycznie serwować, Polka miała problemy z wprowadzeniem piłki do gry po piekielnie mocnych podaniach rywalki. Pierwsze cztery gemy serwujące zapisywały na swoim koncie bez straty punktu. Garcia nie zwalniała tempa, natomiast Agnieszka coraz częściej miała problemy z wygrywaniem akcji. Piłki ze strony Polki leciały wolno, najczęściej w środek kortu, co wręcz zachęcało rywalkę do mocnych akcji ofensywnych. W dziewiątym gemie Radwańska rozpoczęła od 0-40, ale trzy breakpointy obroniła. Niestety, czwartą szansę Garcia zamieniła w przełamanie, posyłając skuteczny return. Po przerwie Agnieszka nie wykorzystała breakpointa, ale chwilę później obroniła piłkę setową za pomocą forehandu po linii. Błąd Francuzki oraz skuteczna akcja przy siatce pozwoliły Radwańskiej odrobić stratę przełamania. Ale to nie był koniec problemów Agnieszki. Mimo prowadzenia 40-15, popełniła podwójny błąd serwisowy i wyrzuciła forehand, co dało szansę Caroline. Radwańska zaczęła grać nieco ofensywniej w końcówce gema, gdzie posłała uderzenie kończące, a po asie wyszła na prowadzenie 6-5. Garcia bardzo pewnie doprowadziła do tie-breaka, w którym wykorzystała pasywną grę Agnieszki. Od początku zbudowała sobie przewagę (4-1), którą utrzymała do końca (7-4).
WTA Facebook