WTA Facebook

WTA Facebook

Francuzka pewnie otworzyła wynik w decydującej partii, a po chwili miała szansę na podwyższenie prowadzenia. Zepsuła jednak dwie kolejne wymiany i na tablicy wyników widniał remis. Garcia nie wykorzystała również swoich szans na przełamanie w czwartym gemie. Agnieszka grała nierówno – raz posyłała długą, głęboką piłkę, która zmuszała rywalkę do obrony, a po chwili banalnie popsuła prostą wymianę. Polce udało się wyrównać za pomocą asa serwisowego. Zdeprymowana rywalka zaczęła popełniać błąd za błędem, dwa nieudane forehandy oraz podwójny błąd serwisowy pozwoliły Radwańskiej przełamać. Agnieszka podwyższyła prowadzenie na 4:2. Francuzka pewnie wygrała swoje podanie, a w ósmym gemie po mocnym returnie, lobie i uderzeniu kończącym odrobiła stratę przełamania. Będąc na fali wyszła na prowadzenie 5:4 w trzecim secie. Polka, jak przystało na czołową tenisistkę nie zdenerwowała się i bardzo pewnie wygrała swojego gema serwisowego. Natomiast Garcia nie zachowała zimnej krwi. Mimo 40-15 przy swoim podaniu popełniła trzy proste błędy, dzięki czemu Agnieszka wysunęła się na prowadzenie 6:5 w decydującej partii. Wydawało się, że będzie to już koniec emocji. Nic bardziej mylnego. Przy 15-30 Polka popełniła podwójny błąd serwisowy, który dał rywalce szansę na przełamania. Garcia ponownie doprowadziła do rozgrywki tie-breakowej. Agnieszka po odwrotnym krosie z forehandu wyszła na 2-0, ale Garcia ponownie wyrównała (2-2). Panie grały punkt za punkt, ale od stanu 4-3 Francuzka zapisała na koncie trzy kolejne punkty, dzięki czemu doczekała się dwóch piłek meczowych. Radwańska obroniła pierwszą mocnym serwisem, a drugą genialnym passing-shotem. Przy trzeciej szansie Garcia wyrzuciła return (7-7). Niestety, wtedy Agnieszka nie obroniła się przed mini-breakiem i pomyliła się przy minięciu. Francuzka wykorzystała czwartą piłkę meczową i po raz pierwszy w karierze ograła Agnieszkę Radwańską, jednocześnie rewanżując się za porażkę w Madrycie.
Caroline Garcia