Sport

You are here: / /

Kvitova

Petra Kvitova
Foto: isifa.com

Przed nami część drabinki, która interesuje nas najbardziej. Właśnie tam mieści się nazwisko Agnieszki Radwańskiej. O wyczynach Polki w tegorocznym Wimbledonie pisaliśmy wielokrotnie – pewnie wygrywa ze swoimi rywalkami (3 gemy stracone z Mitu, 4 z Dellacquą, 2 z de Brito). Znacznie ciężej wyglądała droga do czwartej rundy jej rywalki, Ekateriny Makarovej. W pierwszej rundzie ograła Kimiko Date-Krumm 3:6 6:4 7:5, choć w drugim secie było 3:3, a w trzecim 0:2. Następnie ograła kolejną Japonkę, Misaki Doi 7:5 6:4. Najlepszy wynik na Wimbledonie osiągnęła po zwycięstwie nad Caroline Garcią 7:5 6:3.

Radwańska wygrywała trzykrotnie z Makarovą, ale ostatni mecz miało to miejsce 2011 roku. Rok temu, w czwartej rundzie Us Open, Rosjanka pokonała Agnieszkę 6:4 6:4. Oczekujemy więc na rewanż, choć łatwo nie będzie – Makarova jest leworęczną tenisistką, a z takimi Agnieszka radzi sobie gorzej. Wydaje mi się jednak, że forma Polki jednak wystarczy na Ekaterinę. Prognoza – zwycięstwo Radwańskiej.

Rywalkę dla Agnieszki wyłoni czeski pojedynek Smitkova-Safarova. O Terezie Smitkovej pisaliśmy wcześniej, gdyż jest jedną z największych niespodzianek tegorocznego Wimbledonu. Pewnie przeszła kwalifikacje, a w turnieju głównym pokonała Hsieh, Vandeweghe oraz Jovanovski. Styl gry Smitkovej jest podobny do Kvitovej i Safarovej – bazuje na mocnym serwisie i bardzo mocnych uderzeniach. Dla 19-letniej Terezy, zajmującej 175. miejsce w rankingu, ustawiono poprzeczkę znacznie wyżej. Jej rywalką będzie jej rodaczka, Lucie Safarova. Lucie w tym roku doszła do trzeciej rundy Australian Open i czwartej rundy French Open. W karierze osiągnęła jedyny ćwierćfinał Wiekiego Szlema w 2007 roku w Melbourne. W tym samym roku doszła także do trzeciej rundy Wimbledonu, który był dotąd jej najlepszym rezultatem. Safarova nie straciła w turnieju jeszcze seta, ale w dwóch pierwszych rundach stoczyła niezwykle zacięte pojedynki – w pierwszej rundzie po dwóch tie-breakach pokonała Julię Goerges, w drugiej Hercog 7:6 7:5. Najlepsze spotkanie rozegrała z Cibulkovą, którą ograła 6:4 6:2. Warto jednak podkreślić, że w każdym ze zwycięstw, Safarovej pomogły błędy rywalek. Sama Safarova posyła dużo piłek kończących, ale również popełnia sporo niewymuszonych błędów. Myślę, że w tym meczu będzie podobnie – Lucie awansuje do ćwierćfinału, korzystając z licznych błędów Smitkovej.
zimbio.com

zimbio.com

W ułożonym przeze mnie ćwierćfinale zagrają więc Safarova oraz Radwańska. Nie ma po co się powtarzać, a wszyscy wiedzą, jak ten mecz będzie wyglądać. Safarova będzie chciała przejąć inicjatywę i przejść do zdecydowanej ofensywy. Wtedy wszystko będzie zależeć od dyspozycji dnia Lucie – może trafiać świetnie w kort lub fatalnie się mylić. W przypadku pierwszej opcji Agnieszka może mieć mało do powiedzenia, w drugiej Agnieszka awansuje do półfinału. Bilans spotkań jest bardzo niekorzystny dla Agnieszki i wynosi 1:4. Jednak ostatni mecz zagrały dość dawno, w 2011 roku. Sporo kłopotów może sprawić Agnieszce cięty serwis Czeszki oraz jej mocny forehand. Warto zaznaczyć, że Safarova byłaby już trzecią leworęczną rywalką Radwańskiej w tym turnieju! O ile Polka nie lubi grać z mańkutkami, to może byłaby już przyzwyczajona po meczu z Dellacquą i Makarovą. Prognoza – wygrana Radwańskiej w trzech setach.

O finał Agnieszka zagrałaby więc… z kolejną leworęczną rywalką i ponownie z Czeszką. Na jej drodze stałaby Petra Kvitova. To kolejna leworęczna tenisistka, z którą Polka ma fatalny bilans – 1:5. I tutaj po raz kolejny zadecydowałaby dyspozycja dnia Kvitovej. Jeżeli Agnieszka mogłaby zmusić Petrę do biegania, łatwiej zdobywałoby się jej punkty. To właśnie poruszanie się po korcie jest mankamentem Czeszki. Ważne, żeby Agnieszka odgrywała piłki pod końcową linię kortu i nie pozwoliła wejść Kvitovej w kort. Bądźmy optymistami! Przewidywania – awans Radwańskiej do finału po trzech setach i masie niewymuszonych błędów Kvitovej 🙂
Radwańska wimbledon.com

Radwańska wimbledon.com

Nasz proponowany finał to Sharapova-Radwańska. O bilansie spotkań między tymi tenisistkami nie będę mówić, gdyż większość wiedzą, jak wygląda. Halep pokazała, że w finale Wielkiego Szlema można powalczyć z dobrze dysponowaną Sharapovą. Agnieszka czuje się na kortach trawiastych jak ryba w wodzie, Maria niekoniecznie. Dlaczego Polka nie mogłaby w końcu skorzystać z sytuacji i w końcu sięgnąć po tytuł, szczególnie, że odpadła Serena? Agnieszka nie wykorzystała dwóch takich szans – w zeszłym roku w Wimbledonie oraz w tym roku, w Melbourne. Jak się mówi – do trzech razy sztuka! Oby!’

Podobne wpisy:

Previous article
Nick Kyrgios: „Chcę być numerem 1”
Next article
Podsumowanie pierwszego i zapowiedź drugiego tygodnia kobiecego Wimbledonu.
About the author
related articles
Petko
Nadal