Sport

Półfinały nie dla Polaków

Półfinały nie dla Polaków
Agnieszka Radwańska Eurosport

Agnieszka Radwańska
Eurosport

Agnieszka Radwańska po raz drugi w przeciągu dwóch miesięcy przegrała z Warwarą Lepczenko, a Jerzy Janowicz nie dał rady Gaelowi Monfilsowi. To oznacza, że nie mamy już swoim reprezentantów w decydującej fazie zawodów i na mecze Polaków musimy poczekać do przyszłego tygodnia.

Zwycięstwo Janowicza z faworytem gospodarzy byłoby uznane za sporą niespodziankę. Nikt nie może mieć pretensji, że łodzianin nie podołał. Poległ po dwóch setach (3/6, 4/6). W spotkaniu doszło do dwóch przełamań, które zadecydowały. Jerzemu nie udało się zatem pomścić kolegi z reprezentacji, Michała Przysiężnego, który ugrał tylko gema mniej. Jeśli chodzi o Radwańską, to tutaj oczekiwania były znacznie większe. Polka broniła w Seulu tytułu, a do tego wydawało się, że wykorzysta okazję do rewanżu za ostatnią porażkę z Lepczenko w Stanford.

Mecz zaczął się bardzo niemrawo. Zawodniczki psuły niemiłosiernie, ciężko oglądało się ich poczynania. Tym bardziej, że obok, w TV, leciało spotkanie pomiędzy Muguruzą a Dellacquą, które stało naprawdę na wysokim poziomie. Agnieszce udało się wyjść na 5-3*, ale roztrwoniła prowadzenie, lecz szczęśliwie dokończyła seta w tie breaku. Drugi set rozpoczęła od 2-0*, aby przegrać wszystkie kolejne gemy w tej partii. Decydująca odsłona była niemalże kopią poprzedniej. Krakowianka przełamuje w gemie otwarcia, później utrzymuje podanie, a od 2-0* nie zdołała już zdobyć ani jednego. Przegrała ostatecznie 7-6, 2-6, 2-6 i odpadła z turnieju. Pojedynek był żenujący, poza nielicznymi efektownymi zagraniami i kilkoma niezłymi wymianami, to był festiwal błędów. Agnieszka w pewnym momencie sprawia wrażenie, jakby była tam za karę i psuła wszystko, aby zrobić komuś na złość, obrażona na cały świat. Lepczenko nie wyglądała wcale lepiej. Również wyrzucała wszystko, jak na zawołanie, ale widząc zirytowaną Radwańską po drugiej stronie siatki, nakręcała się. Wykorzystała to, że Polka dała jej się rozkręcić. W pewnym momencie Amerykanka była bardzo zrezygnowana. Wtedy na pomoc przyszła Aga, jakby mówiąc: ejjj Warwra Streisand, nie dołuj się, masz tu kilka punkcików , , możesz to jeszcze wygrać! I faktycznie, to pozwoliło Lepczenko nabrać rozpędu, kilka wymian wygrać, a w większości przypadków poprzebijać i czekać na błąd rywalki. Już wiemy, że Warwara po zaciętym spotkaniu wygrała z McHale i o tytuł powalczy z Karoliną Pliskovą.

Podobne wpisy:

Previous article
Li Na zakończyła karierę!
Next article
Caroline Garcia
About the author
related articles
Petko
Nadal