Sport

ATP Metz: Janowicz pomści Przysiężnego?

ATP Metz: Janowicz pomści Przysiężnego?
jerzyk

źródło: Twitter Mossele Open

Ze zmiennym szczęściem radzili sobie Polacy w drugiej rundzie turnieju Mosselle Open. Najpierw Michał Przysiężny przegrał z Gaelem Monfilsem 5:7 1:6, a w kolejnym spotkaniu Jerzy Janowicz pokonał Jarkko Nieminena 6:4 6:4. Tym samym w półfinale zamelduje się zwycięzca spotkania Monfils-Janowicz.

Początek spotkania Michała z Francuzem był niezwykle obiecujący. Polak w pierwszych dwóch gemach stracił zaledwie jednego punkta, a sam Monfils myślami był jeszcze najwyraźniej przy dyskusji z sędzią na temat śliskiej nawierzchni kortu i w żaden sposób nie potrafił się wstrzelić w kort serwisem. Niestety już w kolejnym gemie Przysiężny stracił serwis i spotkanie zaczęło się od nowa. Następnie obaj zawodnicy utrzymywali podanie przez sześć kolejnych gemów, co zaowocowało wynikiem 5:5. Gwoździem do trumny był kolejny gem, w którym Francuz szybko dostał trzy breaki, a Michał niepotrzebnie zmienił rakietę, za co otrzymał – w konsekwencji przekroczenia czasu na serwis – ostrzeżenie. Trudno powiedzieć, jak duży wpływ miała ta sytuacja na Polaka, ale faktem pozostaje, że pierwszy set pozostanie jednym z tych z kategorii o niewykorzystanych szansach. W drugiej odsłonie meczu emocji dostarczył tylko początek, kiedy Michał po niefrasobliwym początku miał szansę na odłamanie i powrót do meczu. Niestety Francuzowi wrócił serwis, którym czarował już do końca spotkania i po kolejnych kilkunastu minutach dopełnił formalności. Mimo wszystko start w Metz to światełko w tunelu na tle pozostałych turniejów w tym roku, dające nadzieję, że Michałowi uda się jeszcze w tym roku nadrobić część punktów do rankingu.

W drugim spotkaniu wieczornej sesji Jerzy Janowicz dość pewnie pokonał Jarkko Nieminema. Pierwszy set przebiegał pod dyktando serwujących, ale z jednym małym wyjątkiem: przy stanie 2:2 Jerzyk po pierwszym wygrywającym returnie poszedł za ciosem i w efekcie przełamał rywala, co właściwie przesądziło o losach seta. Podobnie przebiegał drugi set, w którym jednak Polakowi znacznie trudniej przychodziło wygrywanie własnych podań. Jednak w każdej chwili zagrożenia (obronione trzy breakpointy) uruchamiał serwis i zachowywał status quo w secie. Znacznie pewniej prezentował się natomiast Fin, który w czterech pierwszych podaniach stracił zaledwie dwa punkty. Kolejny raz jednak okazało się jak przewrotny może być tenis. Przy stanie 4:4 Jarkko zupełnie się pogubił, co szybko wykorzystał Janowicz i w kolejnym gemie przypieczętował zwycięstwo w meczu. Bardzo dobrze wyglądały statystyki Polaka: 19 winnerów przy tylko 13 niewymuszonych błędach.

W ćwierćfinale zatem po raz pierwszy spotkają się Janowicz i Monfils. Polakowi jak do tej pory bardzo sprzyjają zarówno francuskie korty jak i zawodnicy pochodzący znad Sekwany. W szerokim gronie czołowych Francuzów pokonanych przez Janowicza brakuje właściwie tylko Monfilsa. Wygrana nad rozstawionym z numerem drugim Francuzem może otworzyć Janowiczowi drogę do finału (w półfinale czekać go będzie potencjalnie łatwiejszy rywal z rywalizacji Mathieu-Sousa).

Podobne wpisy:

Previous article
WTA Seul: Radwańska w ćwierćfinale
Next article
Li Na zakończyła karierę!
About the author
related articles
Petko
Nadal