Caroline Garcia
Foto: Christopher Levy – Twitter
Niestety, nasza najlepsza tenisistka po raz kolejny nie sprostała oczekiwaniom kibiców i przedwcześnie pożegnała się z turniejem. To był lepszy mecz niż z Lepchenko, ale dyspozycja Polki pozostawia wiele do życzenia. W meczu z Garcią była zbyt pasywna, co skończyło się aż 66 uderzeniami kończącymi rywalki, przy 25 Agnieszki. To była kolejna niespodziewana porażka Radwańskiej ze znacznie niżej notowanymi rywalkami (min. Tomljanovic, Lepchenko), które w sprytny sposób obnażyły słabości fizyczne Polki. Agnieszka skomplikowała sobie awans do turnieju w Singapurze, ale miejmy nadzieję, że wyciągnie wnioski i w Pekinie powtórzy wynik sprzed 3 lat.