Sport

Oceane Dodin wygrywa Hart Open 2014 – fotorelacja

Oceane Dodin wygrywa Hart Open 2014 – fotorelacja
oceane dodin

Oceane Dodin
Foto: Nathii Gawrońska, Tenis Love, Zawada 2014

Francuzka Oceane Dodin (18 lat, 208 WTA) wygrała turniej Hart Open w Zawadzie z pulą nagród 25.000$. W finale pokonała Jelenę Ostapienko z Łotwy (17 lat, 297 WTA) , 7-5 6-4.

Dodin zanotowała świetną końcówkę sezonu i była tu rozstawiona z numerem 1. Wygrała ITF 25.000$ w Shrewsbury, doszła do finału 100.000$ w Poitiers (pokonała Zanevską, Schmiedlovą, Smitkovą) i półfinału 125.000$ w Limoges (wygrane z Piter, Konjuh). Wszyscy byliśmy więc ciekawi jej gry, ale Francuzka nie pokazała pełni swoich umiejętności aż do półfinału, w którym rozgromiła Anhelinę Kalininę 6-2 6-2.

Według relacji widzów, Oceane złapała się na grę już w piątek, w trzysetówce z Aną Vrljić. Po drugim secie wygranym przez Vrljić, Chorwatka poprosiła o pomoc medyczną, została oklejona plastrami, i na tym skończyła się jej dobra gra. Za to w Dodin wstąpił nowy duch i Francuzka wygrała decydującego seta 6-1.
oceane dodin

Oceane Dodin
Foto: Nathii Gawrońska, Tenis Love, Zawada 2014

Ta passa przeniosła się na oglądany już przeze mnie sobotni półfinał. W kilkanaście minut Dodin objęła prowadzenie 4-0. Z jednej strony – Kalinina niepotrzebnie wdawała się w nawalanki, bo Francuzka ma potężniejsze uderzenie, które w sobotę dobrze jej siedziało w korcie, a z drugiej – Oceane udowodniła, że technika tenisa jednak nie jest jej obca. Zmieniała rotację, grała dropszoty, trzymała wymiany. Na taki tenis czekaliśmy od początku. Zastanawiam się, dlaczego w takim razie oglądaliśmy w pierwszych meczach surowiznę w jej wykonaniu. Możliwe, że wcześniej nie wyczuła dobrze hali, nie czuła się zbyt pewnie, albo po prostu w sobotę pozytywnie zareagowała na zmianę warunków meczowych. Półfinały były rozgrywane już nie gdzieś za szybą, tylko na środku hali przy trybunach, na których pojawiło się około setki widzów. Dodin na bieżąco komunikowała się też ze swoim teamem i czuła oklaski publiczności (ludzie byli bezstronni, Kalininie też klaskali, ale na Anhelinę ta zmiana warunków podziałała raczej deprymująco). Ukrainka próbowała od tego 0-4 gonić, odrobiła stratę jednego break’a i miała szansę na 3-4, ale potem znów się usztywniła i taka pozostała już do końca. Dodin ograła ją tenisowo i mentalnie. A na koniec zjadła muffinka. Ja wprawdzie muffinka nie zjadłam, ale za to sobie zamówiłam herbatę imbirową (wszystkim, którzy wybierają się na Hart Open za rok – polecam).
Samolot Foto: Nathii Gawrońska, Tenis Love, Zawada 2014

Samolot
Foto: Nathii Gawrońska, Tenis Love, Zawada 2014

Tak wyszło, że siedziałam obok francuskiej ekipy. Oceane podróżuje za pieniądze federacji, a w sztabie oprócz jej taty i sparingpartnera jest też Georges Goven, trener do niedawna współpracujący jeszcze z Alize Cornet (autor jej powrotu do wysokiej formy), a wcześniej m.in. z Golovin czy Mary Pierce.

Francuzka ma blisko 190 cm, całkiem nieźle jak na ten wzrost się porusza, ale zawsze będzie miała problemy ze schodzeniem do niskich piłek (podobnie jak Szarapowa). Ilekroć Kalinina wpadła na pomysł, żeby zagrać niżej, zamiast bezmyślnie prać, przynosiło to Ukraince punkt po jednym-dwóch uderzeniach. Oceane ma więc nad czym pracować, ale na szczęście ma też z kim pracować. Jej potencjał jest bardzo duży. Potrzebuje treningu, ogrania i dobrego zdrowia, a wyniki przy tej sile uderzeń przyjdą same. Pewnie w przyszłym roku już ją zobaczymy w turniejach WTA – na przykład w Katowicach.
oceane dodin

Podobne wpisy:

Previous article
Oceane Dodin
Next article
WTA Finals: piąty triumf i rewanż Sereny
About the author
related articles
Petko
Nadal