Sport

Miami: pewny awans Agi, czas na Jurka

Miami: pewny awans Agi, czas na Jurka

Agnieszka Radwańska wygrała 60 64 z Rominą Oprandi i w trzeciej rundzie jej kolejną rywalką będzie Jelena Wiesnina.

Przyznam szczerze, że widziałem tylko pierwszy set tego niezwykle elektryzującego pojedynku. Po grze Agnieszki nie było wcale widać, że zmaga się z jakąś kontuzją. Przypominały o tym wyłącznie efektowne kolorowe tejpy w okolicach lewego kolana. Polka bardzo dobrze serwowała (3 asy w jednym gemie? not bad), rozstrzeliwała po kątach Oprandi, a to zmuszała ją do biegania również po dropszotach. Szwajcarka nie miała nic do powiedzenia. Wykorzystywała czasami zbyt bujną wyobraźnię Radwańskiej, ale w najważniejszych momentach była bezradna. Podczas przerwy przy 5-0 i zbliżeniu na nią, zrobiło mi się tak po ludzku jej szkoda. Widać, że była zrezygnowana, przygnębiona, smutna. Po zakończeniu pierwszego seta musiałem rozstać się z Agnieszką (bynajmniej nie z tego żalu).

Podejrzewałem, że druga partia będzie wyglądała inaczej (Aga lubi sobie komplikować życie). Polka serwowała na 4-1 , lecz zamiast tego zrobiło się chwilę później 3-3. Kolejny swój serwis Aga jednak utrzymała, następnie przełamała rywalkę i podawała, aby awansować do kolejnej rundy. Nie tak szybko. Radwańska nie zdołała utrzymać serwisu. Podanie Oprandi na 5-5 i… 15-40. Podwójna piłka meczowa. STOOOP. Romina broni, ma nawet szansę na zakończenie gema, ale jej nie wykorzystuje. Aga dopiero po czwartym meczbolu kończy ten pojedynek i melduje się w trzeciej rundzie.

Teraz przed nią pojedynek z Jeleną Wiesniną, z którą w ostatnich trzech latach rywalizowała pięciokrotnie. Przegrała na mączce w Rzymie w 2011 roku, a później już tylko okazywała się lepsza. W ubiegłym roku obie panie spotkały się w Auckland i Cincinnati. W tym ostatnim spotkaniu Aga oddała rywalce zaledwie 2 gemy. Czy tym razem będzie podobnie? Oby, oby.

Zanim jednak tenisistki staną na przeciw siebie na korcie, zobaczymy wcześniej naszego najlepszego singlistę Jerzego Janowicza. Przed nim bardzo trudne zadanie. Zmierzy się z Roberto Bautista Agutem, który, jak już pisała wcześniej Nathii, ma receptę na dryblasów. Zapowiada się naprawdę ciekawie. Szerszą zapowiedź oraz relację tekstową z tego spotkania możecie zobaczyć tutaj (Lajfy.com). Start ok. 17:30-18:00.

Podobne wpisy:

Previous article
Flesz: Djoković wreszcie wygrywa, Piter powalczy o turniej główny w Miami
Next article
Miami: Jerzy uległ pogromcy dryblasów
About the author
related articles
Petko
Nadal